Św. Rita z Cascii

Nazywana jest orędowniczką w sprawach trudnych i beznadziejnych. Urodziła się prawdopodobnie w 1381 r. w Rocca Pocena we Włoszech. Od dzieciństwa marzyła o wstąpieniu do klasztoru, mimo tego w wieku 12 lat została wydana za mąż za Paula Manciniego. Mancini był człowiekiem bardzo gwałtownym i używał swojej siły nawet wobec żony. Rita z pokorą znosiła wszystkie upokorzenia, modląc się jednocześnie o nawrócenie dla męża. Urodziła dwóch synów: Jakuba Antoniego oraz Pawła Marię, którzy po śmierci ojca zadanej przez wrogą rodzinę, postanowili go pomścić.

Paul Mancini przed śmiercią nawrócił się, wyspowiadał, przeprosił Ritę oraz poprosił kościół za występki, których dopuszczał się przeciw niemu. Ponieważ synowie obiecali sobie pomścić ojca, Rita bardzo gorąco modliła się o nawrócenie dla nich. Rok później obaj zmarli na dyzenterię. Po śmierci najbliższych, Rita postanowiła wstąpić do klasztoru św. Marii Magdaleny w Cascii. Raz jeszcze stanął jej na przeszkodzie życiorys nieżyjącego już męża. Warunkiem, jaki został jej postanowiony przez przełożoną zakonu, było doprowadzenie do pojednania między dwoma zwaśnionymi rodzinami. Zdołała tego dokonać, mając 36 lat, wobec czego przyjęła święcenia zakonne. Najpierw jednak dokonał się cud z jej udziałem. Kiedy Rita próbowała przekroczyć próg zakonu, okazało się, że brama jest zamknięta. Rita dostała się do środka z pomocą dwóch świętych: Jana Chrzciciela i Augustyna. Skoro już Rita znalazła się w obrębie klasztoru, siostry nie miały możliwości jej oddalić.

Papież Urban VIII w roku 1628 zatwierdził kult Rity. Uroczystej kanonizacji dokonał w 1900 r. papież Leon XIII.

Sarkofag z jej nienaruszonym ciałem do dziś znajduje się w Bazylice ? Sanktuarium w Cascii. Miejsce przyciąga wielu pielgrzymów z całego świata.

Według relacji świadków jej ciało, umieszczone po śmierci w szklanej trumnie, emanowało przez wieki słodkawym zapachem. Świadkowie twierdzą, że widywali świętą leżącą w wielu różnych pozycjach, a jej oczy otwierały się i zamykały po śmierci.

Święta Ryta jest czczona szczególnie we Włoszech, Ameryce Południowej. Wiele sanktuariów św. Rity znajduje się również we Francji, m.in. w Nicei i w północnej części kraju, w pobliżu Lille, w Vendeville.

 

Polecam obejrzeć film pt. ?Historia św. Rity? reż. Giorgio Capitani, Włochy 2004 r.

 

Monika

 

Błogosławiony ks. Jerzy Aleksander Popiełuszko

 Błogosławiony ks. Jerzy Aleksander Popiełuszko
(14 września 1947 ? 19 października 1984)
polski prezbiter rzymskokatolicki, kapelan warszawskiej ?Solidarności?, błogosławiony Kościoła katolickiego

________________________________________________________________________________

?Był człowiekiem z krwi i kości. Zupełnie zwyczajny, ?szary? uczeń, ministrant, kleryk, ksiądz. Przeciętnie zdolny. Nie urodził się święty, miał swoje słabości (?). Jego postać może być zachęta dla wszystkich średnich i przeciętnych, którzy myślą, że świętość jest tylko dla wielkich i wybranych?.

_________________________________________________________________________________

Urodził się w niedzielę 14 września 1947 r. we wsi Okopy na białostocczyźnie. Na chrzcie św. w rodzinnej parafii w Suchowoli otrzymał imię Alfons. Jego matka nadając imię Alfons na chrzcie chciała w ten sposób utrwalić rodzinną pamięć o swoim bracie Alfonsie, a nadto jeszcze przed narodzeniem syna, czytając czytankę przeznaczoną do rozważań majowych, zapoznała się z życiorysem św. Alfonsa Liguoriego, który wywarł na niej ogromne wrażenie (na V roku seminarium imię to zmienił na Jerzy). Był trzecim z pięciorga dzieci, z których jedno zmarło w dzieciństwie. Jego rodzice, Marianna i Władysław,  pracowali na roli. Warunki życia były trudne, ale rodzice wychowywali dzieci bardzo starannie. Na pierwszym miejscu był Pan Bóg, Msza św., wspólna rodzinna modlitwa.  Rodzina była wielopokoleniowa, mieszkali z nimi dziadkowie. W domu kultywowano pamięć o wuju Alfonsie Gniedziejce, członku partyzantki AK, który w wieku dwudziestu jeden lat zginął po wojnie z rąk sowieckich. Często rozmawiano też o prawdziwej historii Polski.

 

Alfons Popiełuszko był ministrantem, gdzie koledzy ze szkoły i grupy ministranckiej oraz seminarium wspominają go jako zupełnie zwykłego, przeciętnego chłopca, który niczym się nie wyróżniał i był typem samotnika. Pierwszą Komunię Świętą i Bierzmowanie przyjął w tym samych roku, w 1956 roku. W latach 1961-1965 uczęszczał do liceum w Suchowoli. Był uczniem sumiennym i uczył się przeciętnie, ale jego rodzice często byli wzywani do szkoły z powodu jego religijności.

 

Po maturze, 24 czerwca 1965 wstąpił do Wyższego Metropolitarnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Na początku drugiego roku studiów Alfons został skierowany do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej na dwa latach w specjalnej jednostce dla kleryków o zaostrzonym regulaminie, gdzie byli poddawani ciągłym próbie ateizacji, presji na porzucenie kapłaństwa albo na podjęcie współpracy z władzą ludową w ówczesnych czasach. Dzięki pobytowi w zaostrzonym wojsku dla kleryków ujawnił się jego żelazny charakter i osobowość duchowego przywódcy, który nie dał się złamać, inicjował opór, podtrzymywał na duchu kolegów, ale za to w zamian dostawał bezwzględne kary, takie jak: wyśmiewanie przez kolegów, wielogodzinne ćwiczenia, czołganie się na mrozie, itd.  i przypłacił to zdrowiem, gdzie to końca życia miał problemy zdrowotne. 28 maja 1972 r. w warszawskiej archikatedrze Jerzy Popiełuszko przyjął święcenia kapłańskie z rąk Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Następnie pracował w parafiach w Ząbkach (1972?1975) i Aninie (1975?1978). Później był księdzem w warszawskich kościołach: Dzieciątka Jezus, św. Anny, a od czerwca 1980 św. Stanisława Kostki.  Okazało się, że ma niezwykły dar nawiązywania kontaktów i bliskości z ludźmi. Lubił ich. Interesował się, słuchał. Parafianie wiedzieli, że mogą na niego liczyć w kłopotach, szczególnie przejmował się losem chorych. Z wieloma rodzinami serdecznie się zaprzyjaźnił. Ludzie odwiedzali go, zapraszali do siebie, jeździli razem z nim na wycieczki. Był jednak dla nich przede wszystkim duszpasterzem, choć nikogo nie nawracał na siłę. W latach 1974?1976 był studentem Studium Pastoralnego Instytutu Teologii Pastoralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W 1978 został duszpasterzem środowisk medycznych w Warszawie. Gdy po raz pierwszy odprawiał specjalną mszę św. dla pielęgniarek w kaplicy Res Sacra Miser przyszła tylko jedna osoba. Wkrótce jednak msza stała się bardzo popularna. Po celebracji wygłaszał prelekcję związaną z etyką zawodową. W Adwencie i w Wielkim Poście organizował dni skupienia i rekolekcje.

Od sierpnia 1980 był związany ze środowiskami robotniczymi, aktywnie wspierał także ?Solidarność?. W czasie strajku został wysłany do odprawiania mszy w Hucie Warszawa, w stanie wojennym w kościele św. Stanisława Kostki organizował Msze za Ojczyznę. Swoją działalnością duszpasterską i nauczaniem opartym na przesłaniu: ?Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj? (św. Paweł, Rz 12,21), nauczaniu papieża Jana Pawła II i prymasa Stefana Wyszyńskiego, niezłomnością i odwagą, a także wsparciem dla prześladowanych robotników i działaczy związkowych przez władze PRL podczas stanu wojennego zyskał autorytet, szerokie poparcie społeczne i popularność w Warszawie, a później także w innych miastach. Działalność ks. Jerzego Popiełuszki ówczesne władze PRL uznały za krytykę i sprzeciw wobec systemu komunistycznego. Po Mszy św. został w Hucie aż do wieczora i od tego czasu przychodził nawet kilka razy w tygodniu. Robotnicy odwiedzali go całymi rodzinami, z żonami, z dziećmi. Ten bezpośredni, niestwarzający dystansu i mówiący normalnym, prostym językiem ksiądz, był kimś niezwykłym. Zaczęły się spowiedzi po kilkunastu latach, śluby, chrzty dorosłych. Bliskość z hutnikami oznaczała zbliżenie do jądra ówczesnych przemian. To ks. Popiełuszko poświęcił sztandar ?Solidarności? Huty Warszawa, to on wraz ze swymi hutnikami zawiózł uczestnikom I Krajowego Zjazdu ?Solidarności? w Gdańsku tekst encykliki Jana Pawła II ?Laborem exercens?. To on odprawiał codziennie Msze św. dla uczestników Zjazdu. W październiku i listopadzie 1981 r. towarzyszył też strajkującym studentom Akademii Medycznej w Warszawie i podchorążym w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarnictwa.  Jak wspomina ówczesny proboszcz parafii św. Stanisława Kostki, ks. Teofil Bogucki, obecność ks. Jerzego podczas strajku WOSP wywarła na nim wielki formacyjny wpływ i ukierunkowała jego dalsze losy. 19 maja 1983 prowadził pogrzeb Grzegorza Przemyka. We wrześniu 1983 zorganizował pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę; 30 września odprawił mszę świętą na wałach.

 

Już od początku Stanu Wojennego ks. Popiełuszko znalazł się ?na celowniku? SB. Funkcjonariusze nachodzili plebanię. Cudem uniknął aresztowania. Pozostając na wolności z oddaniem zajął sie organizowaniem pomocy dla internowanych, ich rodzin i wszystkich, którzy znaleźli sie w trudnej sytuacji. Koordynował m.in. akcję rozdzielania darów w parafii, przy czym zmienił swój pokój niemal w magazyn. Inicjował sprowadzanie lekarstw z Zachodu. Wyszukiwał potrzebujących i rozdawał ? co tylko mógł. Raz oddał komuś nawet własne buty. Sam chodził w starych, podartych rzeczach. Ludzie, którzy pamiętają go z tamtego czasu podkreślają, że nie było w nim żadnego przywiązania do dóbr materialnych. Pomoc, jakiej udzielał, miała też wymiar psychologiczny i duchowy. Odwiedzał uwięzionych, pojawiał się regularnie na salach rozpraw. Dla wielu był olbrzymim wsparciem.

 

Od stycznia 1982 r. przejął odprawianie zainicjowanych przez ks. proboszcza Boguckiego Mszy za Ojczyznę. Odbywały się one regularnie w ostatnią niedzielę miesiąca i niebawem zaczęły gromadzić tłumy wiernych. Atmosfera tych modlitewnych i patriotycznych spotkań była niezapomniana a charyzmat ks. Jerzego ujawniał się podczas nich z niesłychaną siłą. Doskonale znał prawdziwe ludzkie problemy i o nich mówił w swoich kazaniach. Nawiązywał do nauczania kard. Wyszyńskiego i Jana Pawła II, przedstawiając je w jak najprostszych, zrozumiałych dla wszystkich słowach. Słuchali go robotnicy i profesorowie, opozycjoniści i nawet partyjni.  Przyjeżdżali ludzie z całej Polski, z miesiąca na miesiąc było ich coraz więcej. Nic dziwnego, że wkrótce ze strony władz pojawiły sie prowokacje, próby nękania i naciski na kurię, by księdza działalność ograniczyć. Oskarżano, że uprawia politykę, inspiruje do manifestacji itp. Były to zarzuty fałszywe. W kazaniach Popiełuszki nie było akcentów politycznych, choć mówił o prawdzie, czasem niewygodnej. Koncentrowały się one jednak zawsze na  Ewangelii w duchu przesłania św. Pawła: ?nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj? (Rz 12, 21). Mszom za Ojczyznę towarzyszyły bardzo liczne nawrócenia, wielu powracało do Kościoła po kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu latach, wielu prosiło o chrzest. Ludzie wychodzili z kościoła wyciszeni, uspokojeni wewnętrznie i skłonni do pozytywnego patrzenia nawet na swych wrogów. Jak sam ks. Jerzy, który zimą na początku Stanu Wojennego ku zaskoczeniu swoich wszystkich znajomych wychodził z gorącą kawą do stacjonującego na ulicach wojska i milicji. We wrześniu 1984 Popiełuszko przygotował II pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę. Spotkał się wtedy m.in. z Lechem Wałęsą oraz z ks. Henrykiem Jankowskim. Z miesiąca na miesiąc atmosfera wokół ks. Popiełuszki stawała sie coraz bardziej napięta. Wciąż był śledzony, wiedział, że na podsłuchu jest mieszkanie i telefon. Zdarzały się próby zastraszania. W grudniu 1983 r. kapłan był przesłuchiwany w prokuraturze, zarządzono też rewizję w zapisanym na niego przez ciotkę mieszkaniu, gdzie znaleziono podrzuconą uprzednio przez SB amunicję, nielegalne pisma i wiele innych kompromitujących księdza materiałów. Trafił wówczas na dwa dni do aresztu. Wypuszczono go dopiero w wyniku interwencji bp. Dąbrowskiego. Nie uniknął jednak szkalujących artykułów w prasie i kolejnych wielogodzinnych przesłuchań odciągających go od pracy duszpasterskiej. W sierpniu 1984 r. Popiełuszko czekał na kolejny proces, który jednak nie odbył się ze względu na amnestię z okazji 40 ? lecia PRL. Rozpoczęła się za to przeciw niemu ostra nagonka prasowa, zapoczątkowana przez radzieckie ?Izwiestii?, a w Polsce podjęta m.in. przez Jerzego Urbana, który oskarżał ks. Jerzego o organizowanie ?seansów nienawiści?. Urząd ds. Wyznań wystosowywał do Episkopatu kolejne ostre pisma.

Popiełuszko przy swoim słabym zdrowiu prowadził wyniszczający tryb życia. Nie dbał o siebie, bagatelizował dolegliwości, mimo zaleceń, nie wyrażał zgody na pozostanie w szpitalu. Ciągle pracował. We wrześniu 1983 r. w porozumieniu z Lechem Wałęsą zorganizował pierwszą pielgrzymkę ludzi pracy na Jasną Górę (idea ta kontynuowana jest do dziś). Rok później otrzymywał anonimowe telefony: ?Jeśli pojedziesz po raz drugi na Jasną Górę ? zginiesz?. Pojechał. Anonimy z pogróżkami otrzymywał już wcześniej. Liczył się ze śmiercią. Zagrożenia było też świadome jego otoczenie. Na prośbę hutników kard. Glemp zaproponował Popiełuszce wyjazd na studia do Rzymu, nie chciał go jednak do wyjazdu przymuszać. Ks. Jerzy wyjechać nie chciał. Tłumaczył, że nie może zostawić ludzi, którzy mu zaufali, że byłaby to zdrada.

Przyjaciele wspominają, że jego ostatnie miesiące to czas porządkowania spraw, głębokiej modlitwy i częstych spowiedzi. Ostatnią odbył 18 października, w przeddzień porwania.

Pierwszy nieudany zamach na życie księdza miał miejsce 13 października. Była to próba upozorowania wypadku samochodowego. 19 października 1984 r. ks. Jerzy w towarzystwie swego kierowcy Waldemara Chrostowskiego udał się do Bydgoszczy, gdzie w kościele Świętych Polskich Męczenników prowadził rozważania do tajemnic różańca. Ostatnie słowa tych rozważań brzmiały: ?Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy?. W drodze powrotnej, wieczorem, samochód księdza został zatrzymany przez patrol drogowy. W rzeczywistości w milicyjne mundury przebrani byli funkcjonariusze SB ? Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala. Waldemarowi Chrostowskiemu niemal cudem udało się wyswobodzić ? gdyby nie to, śmierć ks. Jerzego stałaby sie zbrodnią nieznanych sprawców. Mordercy działali w poczuciu bezkarności. Od swego przełożonego Adama Pietruszki otrzymali specjalne przepustki, które zwalniały ich od wszelkich kontroli. Ksiądz skrępowany i z kneblem na ustach bity był kilkakrotnie do nieprzytomności drewnianą pałką. Gdy na tamie pod Włocławkiem wrzucali do Wisły obciążone kamieniami zmasakrowane ciało w foliowym worku, ks. Popiełuszko już prawdopodobnie nie żył.

 

Ciało odnaleziono dopiero 30 października. Przez cały ten czas o powrót ks. Jerzego modliła się cała Polska. Wiadomość o porwaniu i morderstwie kapłana obiegła cały świat.

Morderstwo i ujawnienie prawdy o nim wywołało wstrząs i oburzenie społeczne. Pogrzeb 3 listopada 1984 zgromadził olbrzymie tłumy i przekształcił się w wielką manifestację. Popiełuszko został pochowany na terenie kościoła parafialnego św. Stanisława Kostki w Warszawie, na terenie w kształcie niewielkiego kurhanu, pod nagrobkiem w kształcie krzyża. Miejsce to jest ogrodzone kamieniami połączonymi łańcuchem, tworzącymi w kompozycji z nagrobkiem różaniec. Jest on od lat 80. XX wieku celem licznych pielgrzymek i oficjalnych wizyt, m.in. 14 czerwca 1987 modlił się przy nim papież Jan Paweł II. Szacuje się, że w ciągu 10 lat miejsce to odwiedziło ok. 18 mln ludzi. Na terenie parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie znajdują się ponadto: dzwon, pomnik i muzeum (otwarte 16 października 2004) poświęcone pamięci błogosławionego.

 

Już dwa dni później od pogrzebu ks. Jerzego Popiełuszki do warszawskiej kurii wpłynęły pierwsze prośby o beatyfikację. Pomimo niesłabnącego kultu prywatnego osoby księdza Popiełuszki przez wiele lat nie otwierano procesu beatyfikacyjnego. Nakładały się na to liczne przyczyny, m.in. obawa o oskarżenia o próbę politycznego jego wykorzystywania, trwające procesy zabójców, pojawiające się nowe dokumenty, które wymagały zbadania. Istnieje także możliwość, że były próby jego hamowania przez polski aparat państwowy, choćby przez wysuwane sugestie, że zginął on z przyczyn politycznych, a nie za wiarę, co warunkowało wyniesienie zabitego na ołtarze. Pojawiły się one z ust generała Wojciecha Jaruzelskiego już jesienią 1984. Proces beatyfikacyjny księdza Jerzego Popiełuszki oficjalnie otwarto 8 lutego 1997 w kościele pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie Ogłoszenie ks. Jerzego Popiełuszki błogosławionym Kościoła katolickiego odbyło się 6 czerwca 2010 w Warszawie na Placu Piłsudskiego. Mszy świętej beatyfikacyjnej przewodniczył abp Angelo Amato, prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych, który w imieniu papieża Benedykta XVI odczytał akt beatyfikacyjny. Wraz z nim mszę beatyfikacyjną koncelebrowało około 100 kardynałów, arcybiskupów i biskupów oraz 1,6 tys. kapłanów.

 

Wspomnienie liturgiczne bł. Jerzego Popiełuszki obchodzone jest 19 października.

Michał Ł.

___________________________________________________________________________________

 

Modlitwa za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki

 

Boże, Źródło wszelkiego dobra, dziękuje Ci, że w swojej miłości obdarzyłeś błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę godnością kapłaństwa. Posłałeś go, aby gorliwie głosił Twoje słowo, szafował świętymi sakramentami, mężnie działał w Twoje imię i zawsze był blisko każdego człowieka wzywając do przebaczenia, jedności i pokoju. Ty obdarzyłeś Go łaską męczeństwa, przez co upodobnił się do Chrystusa na drodze krzyżowej.

Uwielbiamy i dziękujemy Ci, Pani, za ten wielki dar dla Kościoła, szczególnie za to, że uczyniłeś go pośrednikiem w rozdawnictwie łask. W swoim nieskończonym miłosierdziu racz go zaliczyć go na poczet świętych, a mnie, za jego wstawiennictwem udziel łaski????., o którą z ufnością Ciebie proszę.

Przez Chrystusa, Pana naszego.

Amen.

___________________________________________________________________________________

 

Modlitwa o łaski za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki

 

Boże nieskończenie dobry, który obdarzyłeś błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę łaską wierności kapłańskiemu powołaniu aż do męczeńskiej śmierci, prosimy Cię słowami Papieża Jana Pawła II: ?Aby z tej śmierci wyrosło dobro, tak jak z krzyża zmartwychwstanie?.

Miłosierny Boże, udziel mi, za wstawiennictwem błogosławionego księdza Jerzego tej łaski, o którą Cię gorąco proszę. Niech ofiara życia i jego wstawiennictwo u Ciebie przyczynią się do wzrostu chrześcijańskiej wiary, jedności i pokoju w świecie.

Przez Chrystusa, Pana naszego.

Amen.

___________________________________________________________________________________

 

Litania do bł. ks. Jerzego Popiełuszki

 

http://www.popieluszko.net.pl/xjerzy/litania.php  z dnia 2014-07-07

___________________________________________________________________________________

 

Myśli ks. Jerzego Popiełuszki:

 

  • ?W modlitwie czujemy się wolni i solidarni.?
  • ?Z Bogiem łączy nas miłość, której źródłem jest serce.?
  • ?Bóg ma najwięcej sił w miłości.?

___________________________________________________________________________________

 

Bibiliografia:

  1. http://kspopieluszko.blogspot.com/2010/05/mysli-ks-jerzego-na-kazdy-dzien_6430.html z dnia 2014-07-07
  2. http://popieluszko.centrumopatrznosci.pl/377/ks-jerzy-popieluszko-sylwetka/ z dnia 2014-07-07
  3. http://kosciol.wiara.pl/doc/521249.Fenomen-ksiedza-Jerzego z dnia 2014-07-07
  4. http://xj.popieluszko.pl/ z dnia 2014-07-07
  5. http://www.zaufaj.com/jerzy-popieluszko-.html z dnia 2014-07-07
  6. http://www.popieluszko.net.pl/xjerzy/biografia.php z dnia 2014-07-07
  7. https://www.facebook.com/ks.jerzy z dnia 2014-07-07

___________________________________________________________________________________