Moje świadectwo, jak znalazłem się w Kółkach różańcowych i nie tylko. Dla zainteresowanych.
Wiele lat temu interesowałem się bardzo objawieniami Maryjnymi, sporo czytałem na ten temat. Będąc pewnego dnia w sklepie z dewocjonaliami zapragnąłem kupić figurkę. Spodobały mi się dwie: figurka Matki Bożej Fatimskiej z różańcem i trzema gołąbkami na dole i figurka Maryjna ? Róża Duchowna. Kupiłem te figurki i jedną z nich, Różę Duchowną, oddałem siostrze. Interesowałem się także życiem świętych i zafascynował mnie św. Szarbel. Tak się zdarzyło, że pewnego dnia i jego obrazek kupiłem. Będąc innego razu w sklepie z dewocjonaliami kupiłem także figurkę św. Michała Archanioła. Jakiś czas później będąc na Mszy św. u Pallotynów w Kościele Zesłania Ducha Świętego w Otwocku, ksiądz ogłaszał że tworzy się nowa Róża i jeśli ktoś jest chętny to niech się zgłosi. Pomyślałem sobie czemu nie. Poszedłem do siostry zakrystianki i zapisałem się. Siostra powiedziała, że jak zbierze się 20 osób to do mnie zadzwoni i powie o Róży.
Czekałem dość sporo czasu , chyba kilka miesięcy, aż pewnego dnia siostra zadzwoniła i potwierdziła powstanie Róży. Jakie było moje zdziwienie , gdy powiedziała że to 13 Róża , a patronką Róży jest Matka Boża Fatimska ( każda Róża zazwyczaj ma swojego patrona, i mówi się że to patroni-święci wybierają nas , a nie my ich ). W podobnym czasie spotkałem o ile dobrze pamiętam, właśnie na terenie wspomnianego Kościoła koleżankę Elwirę, założycielką Kółek Różańcowych. Zaproponowała mi przystąpienie do Róży. Powiedziałem że już się zapisałem, ale była tak przekonująca, że zgodziłem się. Ponownie ku mojemu zdziwieniu Róża do której mnie dopisano, miała za patrona właśnie św. Szarbela. Dłuższy czas po tym, będąc w Hospicjum OHD pewnego razu zaistniała możliwość aby powstała Róża Hospicyjna. Odważyłem się i na spotkaniu zaproponowałem aby powstała Róża, gdzie jej członkowie modlili by się zwłaszcza za chorych, personel i dzieło hospicyjne. Krok po kroku dopisywały się kolejne osoby do Róży, trwało to chyba kilka miesięcy. Psycholog Ania przekazała mi pewnego wieczoru wiadomość, że jest osoba chętna do Róży (w zamian za osobę która się wcześniej zapisała, lecz zrezygnowała), była to ostatnia 20 osoba, która dopełniła 20 Tajemnicę. A było to o ile dobrze pamiętam 28 września wieczorem, czyli wigilia św Archaniołów. Stwierdziłem zatem, że patronami Róży hospicyjnej OHD będą trzej Archaniołowie: Michał, Gabriel i Rafał. I w taki oto przedziwny sposób Maryja, św Szarbel i Michał Archanioł zaangażowali się w Różaniec który odmawiam (prawie każdego dnia, bo zdarza się że czasem nie mam siły).
Dodam może także, że mój Śp Tata odszedł 2 maja 2020r. Tego dnia była 1 sobota miesiąca. I tego dnia było przełożone z 3 maja 2020r na 2 maja Święto Matki Bożej Królowej Polski. Dodam, że Tata kupił kiedyś figurkę Matki Bożej gdy budował dom i figurka Maryi jest na szczycie naszego domu. Gdy Tata był chory i był w szpitalu każdego dnia modliliśmy się wspólnie na Różańcu. Najpierw prosiliśmy o to aby Tata wyzdrowiał, ale potem dodaliśmy aby to co się stanie było zgodne z wolą Bożą. Każdego razu na modlitwie zapalaliśmy świeczkę. Tata zmarł 2 maja. Gdy przyjechaliśmy po pogrzebie 6 maja mimo smutku zasiedliśmy do stołu , zaczęliśmy jeść i zapaliliśmy świeczkę. I proszę sobie wyobrazić, że ta świeczka którą zapalaliśmy i gasiliśmy gdy się modliliśmy w intencji taty za jego życia, tego dnia 6 maja po pogrzebie gdy spożywaliśmy wspólnie posiłek, sama zgasła. Tak więc już mija rok. Wierzę, głęboko wierzę, że Maryja czuwa nade mną ( mimo mojej grzeszności, słabości, nałogów), nad nami – tak jak czuwała w dniu odejścia mojego Taty.
Pragnę również podziękować wszystkim Wam za modlitwę za mnie gdy byłem chory w grudniu 2020r i byłem w szpitalu. Bóg zapłać wam Kochani za modlitwę.
Robert