Kochani,
Październik jest miesiącem Różańca Świętego. Proponuję, aby każdy kto może odmawiał daną część Różańca (pięć Tajemnic) z tą dziesiątką, którą ma w ramach Kółka Różańcowego.
Z Panem Bogiem,
Elwira
Módl się razem z nami
Kochani,
Październik jest miesiącem Różańca Świętego. Proponuję, aby każdy kto może odmawiał daną część Różańca (pięć Tajemnic) z tą dziesiątką, którą ma w ramach Kółka Różańcowego.
Z Panem Bogiem,
Elwira
Zmiany Tajemnic Różańcowych >>
Św. Gemma Galgani (Maria Gemma Umberta Pia Galgani) ? włoska mistyczka, uznana za świętą za świadome, milczące przyjęcie cierpienia.
Urodziła się 12 marca 1878 roku w Borgonuovo di Camigliano. Była piątym z ośmiorga dzieci Enrico Galgani, znanego w okolicy i dobrze prosperującego aptekarza. Po jej przyjściu na świat, cała rodzina Galgani przeniosła się do miejscowości Lukka. Rodzice chcieli zapewnić lepsze warunki do edukacji dzieci. Kiedy matka Gemmy, Aurelia Galgani, zachorowała na gruźlicę, rodzice postanowili umieścić ją w prywatnym żłobku prowadzonym przez Elenę i Ersilia Vallini. Miała wtedy 2,5 roku. W tym czasie wielu członków rodziny Galgani zmarło. Pierwszy zmarł najmłodszy z rodzeństwa Carlo. Kiedy Gemma miała osiem lat zmarła jej mama a następnie jej ukochany brat Gino, który chciał zostać księdzem oraz mała siostrzyczka Giulia.
Gemma uczęszczała do szkoły Instytutu Oblatek Ducha Świętego, nazywanej zwyczajowo w Lukka Instytutem św. Zyty. Miała bardzo dobre wyniki w nauce m.in. z języka francuskiego, arytmetyki i muzyki. W wieku 9 lat przyjęła pierwszą komunię świętą.
Chciała zostać zakonnicą w Zgromadzeniu Męki Pańskiej (CP), popularnie zwanym Pasjonistami. Nie została do niego przyjęta z powodu złego stanu zdrowia oraz swoich wizji. W wieku 20 lat zachorowała na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych a następnie doznała cudownego uzdrowienia, przypisując je Najświętszemu Sercu Pana Jezusa za wstawiennictwem czcigodnego Gabriela od Matki Bożej Bolesnej (później kanonizowanego) i Św. Małgorzacie Marii Alacoque.
Po śmierci swojego taty, od 18 roku życia opiekowała się swoim młodszym rodzeństwem wraz ze swoją ciocią. W tym czasie odrzuciła dwie propozycje małżeństwa i została gospodynią domową u rodziny Giannini.
Według biografii, napisanej przez jej kierownika duchownego, wielebnego Germana Ruoppolo, 8 czerwca 1899 roku, w wieku 21 lat, pojawiły się u Gemmy stygmaty. Miała Ona również częste widzenia z Aniołem Stróżem, Jezusem, Matką Bożą oraz wieloma świętymi (m.in. Św. Gabrielem Possenti od Matki Bożej Bolesnej). Otrzymywała od nich specjalne przesłania dotyczące spraw obecnych i przyszłych. Kierownik Duchowy zobowiązał ją do modlitwy o odebranie daru stygmatów. Po wykonaniu zobowiązania stygmaty znikły. Gemma musiała przeciwstawiać się atakom diabła. Doświadczała ekstaz oraz przypisuje się jej dar lewitacji. Mistyczne dary Gemmy były traktowane sceptycznie przez hierarchów kościelnych. Jej Kierownik Duchowy, German Ruoppolo również w początkowym okresie był sceptyczny ale później stał się całkowicie przekonany o prawdziwości jej życia duchowego. Po jej śmierci napisał szczegółową biografię życia świętej oraz zebrał jej pisma, w tym pamiętnik, autobiografię i listy.
Na początku 1903 roku u Gemmy zdiagnozowano Gruźlicę. Zmarła po długim cierpieniu 11 kwietnia 1903 roku (była to Wielka Sobota).
Kościół beatyfikował Gemmę Galgani 14 Maja 1933 roku. Kanonizacja miała miejsce 2 Maja 1940 roku.
Doczesne szczątki świętej znajdują się w klasztorze Pasjonistów w Lukka.
Była to jedna z najszybszych kanonizacji w kościele katolickim (beatyfikacja miała miejsce 30 lat od śmierci świętej).
?Pewnego wieczoru ? opowiada (Gemma) ? bardziej zaniepokojona niż zwykle skarżyłam się Jezusowi, że skończę nie mogąc się wcale modlić, jeśli mnie nie uzdrowi. Pytałam, dlaczego pozostawiał mnie tak chorą. Wtedy Anioł mi odpowiedział: ?Jeśli Jezus umartwia twoje ciało, to czyni tak, aby lepiej oczyścić twoją duszę.?
Rano 3 marca 1899 r. Gemmę odwiedził jej spowiednik, prałat Volpi. Napisała: ?Wyspowiadałam się i rano, wciąż przykuta do łóżka przyjęłam Komunię świętą. O, słodkie chwile, jakie spędziłam z Jezusem? odnowiłam moje przyrzeczenia Jezusowi, który mnie zapytał: ?Gemmo, czy chcesz wyzdrowieć?? Łaska została mi udzielona. Wyzdrowiałam.?
Cytat pochodzi ze strony www.voxdomini.com.pl
?Często czuję się sama, ale towarzystwo Jezusa jest dla mnie nadzwyczaj dobre. Bardziej niż mogę, staram się oddalić od wszystkiego w świecie, ale znajduję wszystko. Uciekam od wszelkich przyjemności życia, a tymczasem znajduję przyjemność tak wielką, że czuję się bardzo zadowolona. Spalam się ciągle i pragnęłabym spalać się coraz bardziej. Cierpię i pragnęłabym cierpieć coraz więcej. Pragnęłabym żyć, pragnęłabym umrzeć. Czuję że kocham, ale kogo kocham, nie pojmuję, nie rozumiem. W swej wielkiej niewiedzy czuję, że jest to dobro niezmiernie, wielkie dobro: Jezus.
Chciałabym, żeby moje serce biło, żyło, wzdychało jedynie dla Jezusa. Chciałabym, żeby mój język umiał wypowiadać jedynie imię Jezusa, a moje oczy patrzyły tylko na Jezusa, żeby moje pióro umiało pisać tylko imię Jezusa, a moje myśli biegły jedynie ku Jezusowi. Zastanawiałam się nieraz, czy jest na ziemi coś, ku czemu mogłabym skierować moje uczucia, ale nie znajduję nic takiego ani na ziemi, ani w niebie poza moim umiłowanym Jezusem.
Czeka na nas raj. Jeżeli tu, na ziemi doświadczamy takiego szczęścia, gdy żyjemy dla Jezusa, co też będzie w niebie, gdy będziemy Go mogli zobaczyć w Jego nieskończonej piękności, wielkości i dobroci? Od tego Jezusa oczekuję miłosierdzia. Miłosierdzia dla mnie i dla wszystkich biednych grzeszników. Chciałabym, gdybym mogła, odpokutować wszystkie moje i ich grzechy.?
Cytat pochodzi ze strony www.swietagemma.pl
?- Córko ? mówił Bóg ? trapisz się, że jesteś opuszczona w ciemnościach, ale wiedz, że po ciemnościach następuje światło i wtedy będziesz się kąpała w przedziwnej jasności. Chcę, byś miała to doświadczenie dla większej chwały Mojej, dla radości aniołów, dla własnej twej korzyści i dla przykładu innych.
Jeżeli kochasz Mnie prawdziwie, musisz Mnie kochać i w ciemnościach.Jeżeli udaję, że cię opuszczam, nie martw się, nie jest to kara, to pomysł Mojej tkliwości, aby cię zupełnie oderwać od stworzeń i lepiej połączyć ze Sobą. Usuwam się po to jedynie, aby następnie silniej cię objąć. Kiedy wydaje się, że jestem bardzo daleko, znajduję się bliżej niż zwykle. Bądź mężna, pokój następuje zawsze po walce. Zostań wierną, kochającą i cierpliwą; jeżeli cię zostawię samą, cierp w poddaniu się i spokoju. Nie naśladuj tych dusz, które przywiązują się do pociech duchowych, nie troszcząc się o krzyż. Kiedy przychodzi godzina oschłości, opuszczają powoli modlitwę, która nie daje im zwykłych słodyczy.
Fragment książki: (pochodzi ze strony www.profeto.pl)
O. Germano Ruoppolo Głębie Duszy czyli św. Gemma Galgani
W TROSCE O ŚWIĘTOŚĆ RODZINY
W czasach olbrzymiego ataku na rodzinę zawierzmy Maryi Królowej Rodzin nasze ogniska domowe, łącząc się w modlitwie z całym Kościołem, rozważając w październiku Tajemnice Różańcowe razem z ks. Ireneuszem Łukanowskim SAC ? naszym Opiekunem. Jego Rozważania Różańcowe były zamieszczone w miesięczniku formacyjnym ?Różaniec? w numerze 3/741(2014) w dziale ?Liturgia i medytacja?.
Barbara
ROZWAŻANIA RÓŻAŃCOWE
związane ze świętością rodziny
Tajemnice radosne
1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
?Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię? (J 1, 35).
KKK 488 ?Bóg odwiecznie wybrał na Matkę swego Syna Dziewicę poślubioną mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida, a Dziewicy było na imię Maryja?.
Módlmy się, abyśmy w każdej sytuacji ufali Bogu i jak św. Józef chronili rodzinę przed wszelkim złem.
2. Nawiedzenie świętej Elżbiety
?Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona? (J1, 42).
KKK 2208 ?Rodzina powinna żyć w taki sposób, by jej członkowie otaczali troską i pomocą młodych i starych, osoby chore lub upośledzone oraz ubogich?.
Módlmy się, abyśmy potrafili służyć pomocą wszystkim członkom naszej rodziny i ofiarnie miłować bliźnich.
3. Narodzenie Pana Jezusa
?Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie? (Łk 2, 6-7).
?Dziecko obdarowuje sobą rodzinę. Jest darem dla rodzeństwa i dla rodziców. Dar życia staje się równocześnie darem dla samych dawców? (Jan Paweł II, List do rodzin Gratissimam sane, 1994, 11).
Módlmy się, aby każde poczęte życie było chronione i przyjęte z miłością.
4. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni
?Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli je do Jerozolimy, aby je przedstawić Panu? (Łk 2, 22).
KKK 529 ?Ofiarowanie Jezusa w świątyni pokazuje Go jako pierworodnego, należącego do Pana?.
Módlmy się, aby w naszych rodzinach wzorem Świętej Rodziny była pielęgnowana wiara ojców i przywiązanie do tradycji.
5. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni
?Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu: i był im poddany? (Łk 2, 51).
KKK 2223 ?Rodzice pierwsi są odpowiedzialni za wychowanie swoich dzieci. Wypełniają oni tę odpowiedzialność najpierw przez założenie ogniska rodzinnego, w którym panuje czułość, przebaczenie, szacunek, wierność i bezinteresowna służba. Dom rodzinny jest właściwym miejscem kształtowania cnót. Wychowanie to wymaga nauczenia się wyrzeczenia, zdrowego osądu, panowania nad sobą, które są podstawą wszelkiej prawdziwej wolności?.
Módlmy się, abyśmy potrafili kochać prawdziwą miłością każde dziecko.
Tajemnice światła
1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
?Ten jest mój syn umiłowany, w którym mam upodobanie? (Mt 3, 17).
KKK 1657 ?W szczególny sposób tu właśnie jest praktykowane kapłaństwo chrzcielne ojca rodziny, matki, dzieci i wszystkich członków wspólnoty rodzinnej <przez przyjmowanie sakramentów, modlitwę i dziękczynienie, świadectwo życia świątobliwego, zaparcie się siebie i czynną miłość>. Dom rodzinny jest więc pierwszą szkołą życia chrześcijańskiego i <szkołą bogatszego człowieczeństwa>; w nim dziecko uczy się wytrwałości i radości pracy, miłości braterskiej, wielkodusznego przebaczania, nawet wielokrotnego, a zwłaszcza oddawania Bogu czci przez modlitwę i ofiarę ze swego życia?.
Módlmy się, aby nasze rodziny były prawdziwą szkołą życia chrześcijańskiego.
2. Objawienie siebie na weselu w Kanie Galilejskiej
?Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela? (Mt 19, 6).
KKK 1603 ?Głęboka wspólnota życia i miłości małżeńskiej, ustanowiona przez Stwórcę i unormowana Jego prawami, zawiązuje się przez przymierze małżeńskie. Sam bowiem Bóg jest twórcą małżeństwa?.
Módlmy się, ?ażeby małżonkowie pokochali drogę swego powołania, także wówczas, gdy staje się ona trudna, gdy staje się wąska i stroma, pozornie nie do pokonania. Trzeba modlić się, ażeby także wówczas byli wierni swemu przymierzu z Bogiem? (Jan Paweł II, List do rodzin Gratissimam sane, 1994, 14).
3. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
?Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o Królestwie Bożym?( Łk 8, 1).
KKK 2205 ?Rodzina chrześcijańska jest komunią osób, znakiem i obrazem komunii Ojca i Syna w Duchu Świętym. Jest ona wezwana do uczestnictwa w modlitwie i ofierze Chrystusa. Codzienna modlitwa i czytanie słowa Bożego umacniają w niej miłość. Rodzina chrześcijańska jest powołana do ewangelizacji i misji?.
Módlmy się, abyśmy w rodzinie znajdowali czas na codzienną modlitwę i czytanie Słowa Bożego.
4. Przemienienie na Górze Tabor
?To jest Syn Mój umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie? (Łk 15, 5).
KKK 556 ?Ale teraz Chrystus mówi: Zejdź z góry, by trudzić się na ziemi, by służyć na ziemi ?.
Módlmy się o przemianę naszych rodzin, by panowała w nich wzajemna miłość, życzliwość, przebaczenie.
5. Ustanowienie Eucharystii
?Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki? (J 6, 51).
KKK 1419 ?Udział w Najświętszej Ofierze utożsamia nas z Jego Sercem, podtrzymuje nasze siły w czasie ziemskiej pielgrzymki, budzi pragnienie życia wiecznego i już teraz jednoczy nas z Kościołem niebieskim, ze świętą Dziewicą Maryją i wszystkimi świętymi?.
Módlmy się, abyśmy w rodzinie jak najczęściej uczestniczyli w Eucharystii i okazywali wdzięczność Bogu za Jego dary.
Tajemnice bolesne
1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
?Ojcze, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty? (Mt 26, 39).
?O tę siłę wewnętrznego człowieka chodzi w całym życiu rodziny, zwłaszcza we wszystkich momentach krytycznych, kiedy wypada zdawać trudny egzamin z miłości ? z tej miłości, jaką małżeńskie ślubowanie wyraża w słowach: <że cię nie opuszczę aż do śmierci>? (Jan Paweł II, List do rodzin Gratissimam sane, 1994, 7).
Módlmy się o łaskę odczytywania woli Bożej dla rodzin i o siły do jej wypełniania.
2. Biczowanie Pana Jezusa
W Twoich ranach jest nasze uzdrowienie
KKK 2400 ?Cudzołóstwo i rozwód, poligamia i wolny związek są poważnymi wykroczeniami przeciw godności małżeństwa?.
Módlmy się o świętość naszych małżeństw i rodzin i zachowanie ich sakralnego i nienaruszalnego charakteru.
3. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
?Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: Witaj, Królu Żydowski! Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie? (Mt 27, 29-30).
?Rodzinom powierzone jest zadanie walki przede wszystkim o to, ażeby wyzwolić siły dobra, których źródło znajduje się w Chrystusie Odkupicielu człowieka? (Jan Paweł II, List do rodzin Gratissimam sane, 1994, 23).
Módlmy się, aby współczesne zagrożenia ideologiczne nie rozbijały jedności naszych rodzin.
4. Droga Krzyżowa
?Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje? (Łk 9, 23)
KKK 1615 ?Łaska małżeństwa chrześcijańskiego jest owocem Krzyża Chrystusa, będącego źródłem całego życia chrześcijańskiego?.
Módlmy się, abyśmy potrafili brać z wdzięcznością swój codzienny krzyż obowiązków małżeńskich i rodzinnych.
5. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
?Ojcze, w Twoje ręce powierzam Ducha Mojego. Po tych słowach wyzionął ducha? (Łk 23, 46).
KKK 2674 ?Od wyrażenia w wierze przyzwolenia Maryi w chwili Zwiastowania i niezachwianego podtrzymywania go pod krzyżem Jej Macierzyństwo rozciąga się odtąd na braci i siostry Jej Syna, którzy są pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa?.
Zawierzmy Matce Bolesnej nasze rodziny, oddając jej wszystkie nasze sprawy i naszą przyszłość.
Tajemnice chwalebne
1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
?A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara? (1 Kor 15, 17).
KKK 1666 ?Dom rodzinny słusznie jest nazywany <Kościołem domowym>, wspólnotą łaski i modlitwy, szkołą cnót ludzkich i miłości chrześcijańskiej?.
Módlmy się o łaskę silnej wiary dla naszych rodzin.
2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa
?Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata? (Mt 28, 20b)
KKK 661 ?Jezus jako nasza Głowa wyprzedził nas do niebieskiej Ojczyzny, aby umocnić naszą nadzieję, że jako członki Mistycznego Ciała również tam wejdziemy?.
Módlmy się, aby nasze rodziny, umocnione łaską Bożą, wypełniły misję, którą Bóg nam powierzył, w atmosferze miłości, przebaczenia i wspólnej modlitwy.
3. Zesłanie Ducha Świętego
?A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w Moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem? (J 15, 26).
KKK 2217 ?Posłuszeństwo wobec rodziców ustaje wraz z usamodzielnieniem się dzieci, pozostaje jednak szacunek, który jest im należny zawsze. Ma on bowiem swoje źródło w bojaźni Bożej, jednym z darów Ducha Świętego?.
Módlmy się o dary Ducha Świętego dla naszych rodzin, by wzrastały w łasce Bożej.
4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
?Niepokalana Bogarodzica zawsze Dziewica Maryja, po dopełnieniu życia ziemskiego z ciałem i duszą została wzięta do nieba…”(Dogmat ?O wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny?).
KKK 2222 ?Rodzice powinni uważać swoje dzieci za dzieci Boże i szanować je jako osoby ludzkie. Wychowują oni swoje dzieci do wypełniania prawa Bożego, ukazując samych siebie jako posłusznych woli Ojca niebieskiego?.
Módlmy się, by wszyscy członkoie naszych rodzin zasługiwali wzorem Maryi na miano dzieci Bożych.
5. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową nieba i ziemi
?Potem wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce, i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu? (Ap 12, 1).
KKK 966 ?Niepokalana Dziewica […] została […] wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobniła się do Syna Swego, Pana panujących oraz Zwycięzcy grzechu i śmierci?.
Módlmy się, abyśmy potrafili służyć Bogu i ludziom tak, jak Maryja i aby nasze rodziny po trudach ziemskiego życia cieszyły się nagrodą nieba razem z Nią.
Ks. Ireneusz Łukanowski SAC
Zafascynowany Bożym Miłosierdziem, które głosił słowem i przykładem; zakochany w Ojczyźnie, którą kochał jak matkę; wierny Stowarzyszeniu i misji apostolskiej w świecie, którą do końca pełnił z wielkim zaangażowaniem, ks. Feliks Folejewski SAC ostatnie dni życia naznaczone cierpieniem spędził otoczony troską i modlitwą Współbraci, najbliższej Rodziny i Przyjaciół z ?Rodziny Rodzin?.
Obrzędy pogrzebowe śp. ks. Feliksa Folejewskiego SAC odbędą się w dniach 25 i 26 września. Otoczmy go naszą modlitwą.
Więcej informacji na stronie http://www.pallotyni.pl/pamiec-o-zmarlych/643-sp-ks-feliks-folejewski-sac-wa.html
28 września br. o godz. 15.00. zapraszamy do wspólnej modlitwy „Koronką do Bożego Miłosierdzia na ulicach miast świata”!
?Koronka do Bożego Miłosierdzia na ulicach miast świata?
to 10 minut szczególnego wołania, zapraszania Boga do przestrzeni naszego życia.
Życia prywatnego i życia publicznego, do sfery sacrum i sfery profanum.
Do świata porządku i chaosu, wewnętrznej kontemplacji i zgiełkliwego pośpiechu.
10 minut na ulicy, to specjalny czas, kiedy możemy powiedzieć głośno i wyraźnie:
?Jezu, ufam Tobie!?.
To niepowtarzalna okazja do podzielenia się orędziem o Bożym Miłosierdziu z przechodzącym obok człowiekiem. To błysk nadziei dla udręczonych odwiecznym poszukiwaniem miłości.
Paradoksalnie, najpiękniejszą miłość można tego dnia spotkać na smutnej ulicy.
Zapraszamy także i Ciebie, Twoją wspólnotę, rodzinę, przyjaciół, sąsiadów. Zorganizuj ?Koronkę do Bożego Miłosierdzia na ulicach miast świata? w swoim mieście, miasteczku, w swojej wsi. Nie trzeba wiele.
Akcji patronuje papież Franciszek. Więcej szczegółów na stronie iskra.info.pl
III Zjazd Dziecięcych i Młodzieżowych Kół Różańcowych Diecezji Warszawsko-Praskiej
Parafia św. Faustyny, Żuromińska 2, Warszawa, 19 września 2015
III Zjazd Dziecięcych i Młodzieżowych
Kół Różańcowych
Diecezji Warszawsko-Praskiej
w parafii Św. Faustyny w Warszawie ul. Żuromińska 2
19 września 2015
Przygotowując się do Światowych Dni Młodzieży, które odbędę się w przyszłym roku w naszej Ojczyźnie, hasłem tegorocznego spotkania będą słowa z Ewangelii wg. św. Mateusza – ,,Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią??
Jako wspólnota różańcowa poprzez modlitwę pragniemy włączyć się w przygotowanie ŚDM.
W sobotę 19. września br. pragniemy modlić się za wstawiennictwem św. Stanisława Kostki – patrona dzieci i młodzieży ? o pomyślne i duchowe przeżycie dla młodzieży z całego świata.
Czcigodnych Kapłanów i Katechetów prosimy o zachęcenie i zorganizowanie dzieci i młodzieży do uczestnictwa w III diecezjalnym spotkaniu modlitewnym.
Aby być razem z nami, nie musisz należeć do Kółka Różańcowego, wystarczy, że modlitwa różańcowa jest Ci bliska i odmawiasz ją jak najczęściej. Zjazd odbędzie się w parafii p.w. św. s. Faustyny w Warszawie, ul. Żuromińska 2.
W tym roku podczas naszego spotkania organizujemy konkurs na najpiękniejszy własnoręcznie wykonany różaniec. Jeśli chcesz wziąć udział w konkursie przywieź ze sobą na spotkanie własnoręcznie zrobiony różaniec (materiały dowolne). Różańce zostaną zebrane podczas spotkania (szczegółów dowiesz się na miejscu). Przewidziane są nagrody dla wszystkich uczestników konkursu, za trzy pierwsze miejsca ? nagrody główne, a dla reszty uczestników nagrody pocieszenia.
Plan naszego spotkania
9:00 ? zawiązanie wspólnoty
9:30 ? modlitwa różańcowa połączona z litanią do św. Stanisława Kostki
10:30 ? świadectwa
11:00 ? Msza Święta w intencji ŚDM, pod przewodnictwem ks. Emila Parafiniuka ? duszpasterza młodzieży DW-P
Po Mszy Św. będzie możliwość ucałowania relikwii św. Stanisława Kostki.
Po zakończonej Liturgii wszystkich zapraszamy na grill i zabawy na świeżym powietrzu.
Więcej informacji znajdziecie na naszym facebook?u:
Strona różańcowa: https://www.facebook.com/rozaniec.mlodziezy.dwp?ref=hl
Link do wydarzenia na facebook?u: https://www.facebook.com/events/1441445986186074/
Kontakt do organizatorów:
Artur Pyrzyński 570 814 486
ks. Roman Kot 692 112 496
Kochani, w każdą drugą niedzielę miesiąca (w tym miesiąca będzie to 13 września) w Kościele na Placu Grzybowskim 3/5 w Warszawie o godzinie 17.30 będzie Różaniec w naszych intencjach, a później zostanie odprawiona Msza Święta.
Serdecznie zapraszam tych, którzy się nie wybierają do Gietrzwałdu.
Proponuje, abyśmy zajmowali miejsce w Kościele na samym początku na lewo, a później możecie się gdzieś wybrać na kawkę :O)
Elwira
Witajcie Kółkowicze,
Kolejne nasze spotkanie i Zmiana Tajemnic Różańcowych odbędzie się w dniu 6 września (niedziela) o godzinie 12.00 . Zaczynamy Mszą Świętą w Europejskim Centrum Zdrowia ul. Borowa 14/18 w Otwocku.
Po Mszy Świętej będzie ognisko u Malwiny i Krzysztofa.
Polecam również wybrane świadectwa z Książek Księdza Ireneusza Łukanowskiego SAC.
http://www.modlitwapomaga.pl/2015/08/20/wybrane-swiadectwa-z-ksiazek-ks-ireneusza-lukanowskiego-sac/
Dla Kółek Różańcowych jest 20 % zniżki na książki i audiobooki. http://www.modlitwapomaga.pl/2015/08/19/ksiazki-i-audiobooki-ks-ireneusza-lukanowskiego-sac/
Intencje na wrzesień 2015:
ogólna: Aby wzrastały możliwości kształcenia się i pracy dla wszystkich ludzi młodych. misyjna: Aby katecheci byli w swoim życiu konsekwentnymi świadkami wiary, którą głoszą. nasza: O dar przebaczenia sobie, naszym bliźnim oraz o wiarę w to, że Boże Miłosierdzie jest nieskończenie większe od naszych grzechów.
Proszę o modlitwę w dniu 13 września o godzinie 15.00 w intencji wszystkich członków Kółek i ich intencjach.
Poniżej kilka dodatkowych informacji dla nasz Wszystkich. | Cele Kółek Różańcowych: 1.Umocnienie wiary w duszach wiernych. 2. Modlitwa w intencjach Kościoła, Ojca Świętego, o pokój i nawrócenie grzeszników przez wstawiennictwo Matki Bożej Różańcowej. 3. Obrona przed duchowymi zagrożeniami. 4. Ożywienie działalności apostolskiej.
Obowiązki Uczestników Kółek Różańcowych: 1. Odmawianie codziennie jednego dziesiątka Różańca. 2. Przynajmniej raz w roku udział w spotkaniu Kółka Różańcowego. 3. Częste przystępowanie do Sakramentów świętych oraz udział w nabożeństwach maryjnych. 4. Szerzenie czci Maryi przykładem życia i działalnością apostolską. 5. Odważne stawanie w obronie wiary i Kościoła. 6. Udział w pogrzebie zmarłego członka ŻR oraz modlitwa za spokój jego duszy.
Obowiązki Opiekunów Kółek: 1. Informowanie o spotkaniach członków Kółek. 2. W przypadku odejścia któregoś z członków odmawianie za tą osobę jej dziesiątki do momentu, do kiedy nie znajdziemy na jej miejsce nowej osoby.
Pozdrawiam Was,
Z Panem Bogiem,
Jola Górska
W sobotę 22 sierpnia o godz. 19 u Jezuitów na Rakowieckiej będzie Msza Święta odprawiona w intencji naszego kolegi Śp. Rafała Aniołkowskiego ( od przyjaciół i znajomych)
Z Panem Bogiem,
Elwira
Wybrane świadectwa z książek ks. Ireneusza Łukanowskiego SAC
Modlitwa ma wielka? moc
S?wiadectwo Beaty o córce Ewie (lat 18)
Latem 2010 roku moja córka Ewa zacze?ła odczuwac? róz?nego rodzaju dolegliwos?ci zdrowotne, które nasiliły sie? z pocza?tkiem wrzes?nia, wraz z rozpocze?ciem roku szkolnego. Córka uskarz?ała sie? na silne bóle i zawroty głowy, osłabienie, dre?twienie twarzy, sztywnos?c? karku i bóle w dole brzucha; prócz tego miała migotanie serca i powie?kszone we?zły chłonne. Sytuacja stała sie? na tyle powaz?na, z?e cze?sto zostawała w domu, poniewaz? nie mogła skupic? sie? na lekcji, albo była tak zme?czona, iz? nie była w stanie wytrwac? w szkole do kon?ca. Oboje z me?z?em martwilis?my sie? bardzo, co be?dzie dalej ? przeciez? to klasa maturalna, tempo nauki zawrotne, a zdrowie nie pozwalało Ewie na normalna? nauke?.
Zacze?ły sie? wizyty u lekarzy róz?nych specjalizacji: internista, laryngolog, neurolog, specjalista chorób zakaz?nych, kardiolog, ortopeda, ginekolog itd. Lekarze z kolei zlecali róz?ne badania, np.: tomografia, holter, badania krwi, moczu, posiew, echo serca, RTG kre?gosłupa, płuc, etc. Nie sposób wszystko wymienic? tyle tego było. Niestety wcia?z? nie było wiadomo, co jest przyczyna? tak złego stanu zdrowia Ewy.
Pamie?tam nasza? bezsilnos?c? i strach. Chodzilis?my wsze?dzie, szukalis?my przyczyny, a kaz?dy lekarz mówił, z?e wszystko jest w porza?dku, wyniki sa? bardzo dobre. Podejrzewałam nawet, z?e przyczyna? sa? powikłania po przebytej w czerwcu ? i nie do kon?ca wyleczonej ? anginie, ale laryngolog wykluczył taka? diagnoze?. Jedynie ginekolog zdiagnozował cyste? na jajniku i rozpocza?ł leczenie farmakologiczne. Przynajmniej bóle brzucha sie? uspo- koiły. Ewa czuła sie? coraz gorzej i zacze?ła takz?e sie? bac? i płakac? ? szukała u nas ratunku, a my bylis?my kompletnie bezradni.
Była jeszcze jedna moz?liwa przyczyna: przebyta 2 lata wczes?niej borelioza. Jest to choroba, która według opinii wielu neurologów, moz?e odnawiac? sie? nawet po dłuz?szym czasie. Nasza córka, w pierwszej klasie gimnazjum lez?ała 3 tygodnie w szpitalu na neuroborelioze?, po uka?szeniu kleszcza. Lekarz powiedział, z?e na wyniki trzeba czekac? około 2 tygodnie.
O tej trudnej sytuacji rozmawiałam tez? z kolez?ankami ze wspólnoty Odnowy w Duchu S?wie?tym, do której nalez?ałam od ponad roku. Prosiłam o modlitwe? i wsparcie. Jedna z kolez?anek powiedziała, z?e trzeba zacza?c? odmawiac? nowenne?. Inna z kolei zaproponowała, z?e skontaktuje mnie ze znajomym ksie?dzem, przez którego re?ce Bóg zsyła na ludzi wiele łask uzdrowienia. Ponadto wspomniała, z?e ma on dar poznania, na co dana osoba cierpi i z?e moz?e be?dzie mógł pomóc Ewie, tym bardziej, z?e lekarze staja? sie? bezradni. Niezwłocznie przedzwoniłam do ksie?dza Ireneusza Łukanowskiego (pallotyna) z pros?ba? o modlitwe? za córke?, pokrótce nas?wietlaja?c sytuacje? zdrowotna? Ewy i to, co dotychczas zostało w kierunku pomocy dla niej zrobione. Ksia?dz zgodził sie? z nami spotkac?.
Pamie?tam, był wtorek 14 wrzes?nia 2010 roku. Tego dnia Ewa miała wyznaczona? wizyte? kontrolna? u lekarza ginekologa. Mimo iz? we wtorki nasza Wspólnota ma spotkania modlitewne, po południu wybrałam sie? razem z córka? do lekarza, który stwierdził, z?e cysty na jajniku juz? nie ma. Póz?nym wieczorem dowiedziałam sie?, z?e osoby ze Wspólnoty od naste?pnego dnia podejma? nowenne? w intencji Ewy: przez 9 dni post, Eucharystia, modlitwa róz?an?cowa lub Koronka do Boz?ego Miłosierdzia lub Koronka Pokoju ? kaz?dego dnia inna osoba.
15 wrzes?nia to s?wie?to Matki Boz?ej Bolesnej. Włas?nie tego dnia, w s?rode?, pojechalis?my cała? rodzina? do Konstancina, na wyznaczone spotkanie z ksie?dzem Ireneuszem, który porozmawiał z nami, a naste?pnie pomodlił sie? nad Ewa? i dodał nam otuchy. Rozmawialis?my tez? o koniecznos?ci wykonania badania, czy nie ma nawrotu boreliozy ? ksia?dz powiedział, z?e oczywis?cie badania nalez?y wykonac?. Wrócilis?my do domu z nadzieja?, a Ewa po raz pierwszy spokojnie zasne?ła.
Na drugi dzien? Ewa pojechała do przychodni i zrobiła badanie w kierunku boreliozy. Wynik miał byc? za tydzien?, a nie jak standardowo za 2 tygodnie. Dzie?kowalis?my za to Bogu, bowiem oczekiwanie było najtrudniejsze.
W miare? upływu czasu, praktycznie w cia?gu kilku dni, Ewa zaczynała sie? coraz lepiej czuc?. Zacze?ły znikac? bóle głowy i dre?twienia twarzy. Powoli, powoli, wracała do zdrowia.
I nadszedł dzien? 23 wrzes?nia 2010 roku, czwartek. To był ostatni dzien? nowenny i wspomnienie s?w. Ojca Pio, jednego z moich ukochanych s?wie?tych. Tego dnia był tez? do odebrania wynik badania dotycza?cego boreliozy. Okazało sie?, z?e nie ma nawrotu choroby, z?e wszystko jest w porza?dku. Pamie?tam popłakałam sie? ze szcze?s?cia, Ewa tez?.
W cia?gu naste?pnych dni wszystkie objawy chorobowe u Ewy usta?piły, jak re?ka? odja?ł. Nasza córka mogła normalnie chodzic? do szkoły i uczyc? sie?.
Do dzisiaj dzie?kuje? Bogu za cudowny powrót do zdrowia naszej córki i te? siłe? modlitwy kapłana i Wspólnoty. Ewa nadal czuje sie? dobrze, jest spokojna i nie ma juz? z?adnych kłopotów zdrowotnych.
Miłosierdzie Boz?e jest ponad wszystkie Jego dzieła. Chwała Panu Najwyz?szemu!!!
** *
Kilka słów o nowennie
Nowenna jest to dziewie?ciodniowe naboz?en?stwo: ? przed uroczystos?cia? albo s?wie?tem, np.: nowenna do Ducha S?wie?tego, nowenna do Miłosierdzia Boz?ego; ? dla uproszenia łaski, np.: nowenna do Matki Boz?ej Nieustaja?cej Pomocy, Nowenna Pompejan?ska; ? wstawiennictwo do s?wie?tych np.: do s?w. Judy Tadeusza ? patrona spraw beznadziejnych, do s?w. Antoniego ? czczonego, jako cudotwórcy i ore?downika w róz?nych zmartwieniach, zwłaszcza, jako pomocnika w odnajdywaniu rzeczy zagubionych oraz jako dobroczyn?cy ubogich, patrona narzeczonych i małz?en?stw, do s?w. Józefa ? patrona rodzin, małz?en?stw, robotników, młodziez?y i dzieci oraz patrona Kos?cioła powszechnego, do s?w. Josemaríi Escrivy ? ore?downika osób szukaja?cych pracy i dre?czonych obawami utraty swego obecnego miejsca za- trudnienia.
Nowenna (łac. novena, od łac. novenus ? dziewia?tkowy, dzie- wie?ciokrotny) oznacza naboz?en?stwo (wspólnotowe lub prywat- ne), trwaja?ce przez dziewie?c? kolejnych dni (tygodni, miesie?cy lub lat). Dziewie?ciodniowe trwanie na modlitwie odwołuje sie? do trwania Apostołów w Wieczerniku z Maryja? Panna?, po Wniebowsta?pieniu Pana, przed Zesłaniem Ducha S?wie?tego. Mie?dzy s?wie?tem Wniebowsta?pienia a Pie?c?dziesia?tnica? upływa włas?nie dziewie?c? dni. Apostołowie błagali o przyjs?cie Ducha S?wie?tego.
Nowenna uczy nas wiernos?ci, wytrwałos?ci, wiary oraz pomaga nam kształtowac? z miłos?cia? nasze z?ycie.
W Dzienniczku s?w. Faustyny Kowalskiej Chrystus prosi ja?, by odprawiała nowenne? za ojczyzne?. Nowenna ta miała sie? składac? z Litanii do Wszystkich S?wie?tych.
Przykładem nowenny, która trwała az? 9 lat, była Wielka Nowenna przygotowuja?ca obchody Milenium Chrztu Polski, które przypadało na rok 1966. Jej inicjatorem był prymas Polski, zwany Kardynałem Tysia?clecia, wielki patriota ? ksia?dz arcybiskup Stefan kardynał Wyszyn?ski. Przyczyniła sie? ona do odrodzenia wiary w Polsce oraz zjednoczyła nasz naród.
Nowenny moga? byc? równiez? odprawiane w niektóre dni tygodnia, np. Nowenna do Matki Boz?ej Nieustaja?cej Pomocy w s?rody lub Nowenna do s?w. Józefa we wtorki.
Jan Paweł II zache?cał do odmawiania Modlitw Wielkiej Nowenny Fatimskiej. 12 maja 1991 roku powiedział: ?Niech i nam pomoga? one trwac? blisko Matki Najs?wie?tszej i nieustannie przywołuja? Jej obecnos?c?, bys?my szli droga? zbawienia?.
A oto przykłady nowenny codziennej:
Przez dziewie?c? dni odczytuje sie? fragmenty z Pisma S?wie?tego lub odmawia sie? jaka?s? litanie?, powierza sie? Bogu róz?ne intencje, zarówno prywatne, jak i całego Kos?cioła, odmawia sie? Ojcze nasz, Zdrowas? Maryjo i Chwała Ojcu. Moz?na takz?e modlic? sie? własnymi słowami czy w ciszy.
Przez dziewie?c? dni, na wste?pie odmawia sie? modlitwe? stała?, a naste?pnie czyta wyznaczone na poszczególne dni mys?li danego s?wie?tego, rozwaz?a sie? je, przenosi na nasza? własna? sytuacje? z?yciowa? i stara sie?, o ile to moz?liwe, przyswoic? sobie główne postawy tego s?wie?tego. W kon?cu streszcza sie? nasze krótkie rozwaz?anie w modlitwie kon?cowej.
Wskazanym jest, by w czasie nowenny, a najlepiej przed jej rozpocze?ciem, przysta?pic? do sakramentu pokuty, uczestniczyc? we Mszy S?wie?tej i przyja?c? Komunie? s?w. (jes?li jest to moz?liwe), aby własne z?ycie ukierunkowac? ku wie?kszej miłos?ci Boga i bliz?nich oraz móc lepiej przyja?c? z re?ki Boga Jego s?wie?ta? wole?.
Ks. Prymas Stefan Wyszyn?ski oddał sie? całkowicie w niewole? Maryi. W szczególny sposób ukochał on modlitwe? na róz?an?cu s?wie?tym, na którym oparta jest tez? Nowenna Pompejan?ska.
Nowenna Pompejan?ska
Nowenna do Matki Boskiej Pompejan?skiej jest najsilniejsza? droga? modlitwy do Maryi.
Najs?wie?tsza Panna Pompejan?ska raczyła po kilka razy pouczac? swoich czcicieli, co maja? czynic?, aby mogli otrzymac? łaski, na których im zalez?ało. I tak, znany jest fakt ukazania sie? Matki Boz?ej nieuleczalnie chorej z Neapolu, 21-letniej Fortunatynie Agrelli, do której powiedziała: ?Kaz?dym razem, gdy chcesz uzyskac? ode mnie jaka?s? łaske?, odpraw na czes?c? moja? trzy nowenny błagalne, odmawiaja?c 15 tajemnic mojego róz?an?ca, a potem odpraw 3 nowenny dzie?kczynne?. Fortunatyna Agrelli została cudownie uzdrowiona. Był to pocza?tek naboz?en?stwa, zwanego ?Nowenna? nie do odparcia?, które polega na odmawianiu całego róz?an?ca s?wie?tego przez 54 dni. Obraz Matki Boskiej w Dolinie Pompejan?skiej słynie cudami i łaskami od r. 1876. W r. 1890 nasta?piło uroczyste uznanie cudów zdziałanych za przyczyna? Matki Boskiej Pompejan?skiej przez papiez?a Leona XIII.
Zagrożenia okultyzmem
Pojęciem okultyzmu określa się tzw. wiedzę tajemną i związane z nią praktyki, stosowane techniki oraz przynależność do grona wtajemniczonych. Wiedza ta nie daje się zbadać narzędziami współczesnej nauki ani poznać pięcioma zmysłami. W ramach okultyzmu wyróżnia się cztery główne nurty: wróżbiarstwo, spirytyzm, magię i uzdrowicielstwo oraz jego nowe formy.
Wróżbiarstwo obejmuje m.in. astrologię, radiestezję, irydologię, kartomancję czy numerologię. Informacje o osobach i zdarzeniach są przekazywane przez demona, a jeśli człowiek zaczyna jemu wierzyć, przestaje wierzyć Panu Bogu. Wszystkie formy wróżbiarstwa są potępiane przez Kościół.
Spirytyzm to próby kontaktowania się z duchami, aby zdobyć od nich informacje z ?zaświatów?. Wszelkie seanse spirytystyczne mogą prowadzić do opętań lub rozszczepień osobowości. W seansach wykorzystuje się ostatnio tabliczki quija, dyktafony, komputery, bardzo popularne są seanse channelingu, wykorzystujące pismo automatyczne.
Magia to korzystanie z pomocy duchów do osiągnięcia władzy nad losem człowieka, biegiem wydarzeń czy przyrodą. Współczesnym magiem jest Harry Potter, a magię spotyka się w programach telewizyjnych, w czasopismach, książkach, grach komputerowych.
Uzdrowicielstwo obejmuje różne formy medycyny niekonwencjonalnej, oferującej korzystanie z tajemniczych i niezweryfikowanych energii, których skutków ubocznych nikt nie jest w stanie przewidzieć. Do grupy tych praktyk należy m. in. bioenergoterapia, akupunktura, akupresura, reiki, homeopatia, medycyna energetyczna.
Medycyna niekonwencjonalna nie może czynić cudów, bo cuda to tylko i wyłącznie dzieło Boga. Szatan walczy z Bogiem o każdą ludzka duszę i robi wszystko, aby uniemożliwić zbawienie . Pozoruje uzdrowienie, aby nas pozyskać i zniewolić.
Bardzo groźne jest zjawisko rozpowszechniania praktyk okultystycznych wśród dzieci. Magia, czary, wróżby, zabobony, wampiry zagościły na stałe nie tylko w bajkach dla dzieci, ale i w wielu innych przestrzeniach, zdobywając coraz większą popularność. Przykładem jest postać Hello Kity. Istnieje pogląd, że twórca tej postaci wyprosił u demona uzdrowienie dziecka z nowotworu jamy ustnej, oddając mu w zamian jego usta – kotek Hellokitty nie ma pyszczka. Postać występuje w wielu grach komputerowych, filmach, gadżetach, wykorzystuje ją branża pornograficzna; towarzyszą jej wizerunki czaszek, piszczeli, upiorów.
Równie popularna jest laleczka z czasopisma Witch, piękna i atrakcyjna, ale dołączone są do niej okultystyczne gadżety: talizmany, amulety, wahadełka i inne akcesoria do wróżenia. Pismo ?Witch?(ang. – czary) propaguje idee magicznego i neopogańskiego ruchu Wicca, propagującego boskość kobiety, okultyzm, buddyzm, czarną magię. Występuje w nim kult natury, brak grzechu i kary, odrzucenie prawdy o Bogu. Adepci kontaktują się przez strony internetowe.
Młodzież jest coraz bardziej zafascynowana grami komputerowymi, planszowymi czy karcianymi, przesyconymi wątkami okultystycznymi i demonicznymi, tzw. RPG. (gracz wciela się w wirtualną postać wojownika lub maga, wypełniając otrzymane zadania; dysponuje bronią, korzysta z praktyk okultystycznych).
Niewiele osób jest świadomych demonicznego znaczenia święta Halloween. Z kultury Celtów przejęli je sataniści, którzy do istniejących obrzędów dołączyli czarne msze, orgie seksualne, a nawet składanie ofiar z ludzi. Noc z 31 października na 1 listopada uważana jest ? obok przypadającej 30 kwietnia Nocy Walpurgii – za największe święto lucyferyczne, podczas którego demony mają największą moc. Podczas obchodów Halloween wzrasta ilość przestępstw, gwałtów, morderstw, chuligańskich wybryków, co potwierdza jego związek z okultyzmem. Demoniczny klimat, zabawa w duchy, upiory, czarowników, rekwizyty z wydrążonej dyni, magia, zaklęcia, zapraszanie zawodowych wróżek, atmosfera grozy i strachu to również oswajanie dzieci i młodzieży z bardzo groźnym okultyzmem.
Wszystkie praktyki okultystyczne otwierają człowieka na świat demoniczny i prowadzą do niechcianego, a nawet unikanego kontaktu z szatanem, czego konsekwencją mogą być dręczenia, zniewolenia czy opętanie.
A ciebie, ojcze duchowny, proszę o pokutę i rozgrzeszenie
List Krystyny
Gdy myślę o okultyzmie, zadziwia mnie fakt, jak łatwo w naszej chrześcijańskiej kulturze rozpocząć praktyki okultystyczne, nie mając żadnej świadomości, że już się je zaczęło?
Chcę też dla jasności sytuacji zaznaczyć, że pochodzę z rodziny osób bardzo mocno wierzących i praktykujących naszą katolicką wiarę. Każdy dzień w moim rodzinnym domu zaczynał się na klęczkach z modlitwą i tak też się kończył, a w czasie burzy zapalaliśmy gromnicę i cała rodzina klękała do wspólnej modlitwy; niedziela też była naprawdę świętem, a na co dzień obracałam się w środowisku katolików. Mimo to, wszystko, o czym tu napiszę, znam albo ze swojego życia, albo z życia osób bardziej lub mniej mi bliskich lub po prostu dobrych znajomych.
Pamiętam z dzieciństwa książki i filmy z opowiadaniami o dobrych wróżkach, zaczarowanych królewiczach i złych czarownicach, o cudownych czarodziejskich różdżkach, o możliwości spełnienia marzeń za pomocą właśnie takich różdżek i różnych sztuczek… Pamiętam wieczory ?andrzejkowe? pełne magii, wróżenia z kart (na szczęście tarot nie był wówczas popularny i były to zwykłe karty do gry), z ręki, z wosku, z pantofelków… I wreszcie pamiętam też wiele popularnych do dziś sposobów na to, by zło się nie stało, jak odpukanie w niemalowane, splunięcie za siebie, złapanie za guzik, przywiązanie czerwonej wstążki w obronie przed zazdrosnym okiem innych, podwiązka na szczęście, poszukanie osoby w okularach w przypadku spotkania więcej niż jednej zakonnicy naraz, siadanie na krześle i odliczanie do dziesięciu w przypadku konieczności zawrócenia z drogi i powtórnego wyjścia, itd. itp.
Czy dorośli, zajęci ciężką pracą, byli świadomi, w co naprawdę bawią się ich czasem już całkiem duże pociechy, tego nie wiem, ale ?zabawa? trwała, a czasem, dla żartu, aby się pośmiać, i dorośli w niej uczestniczyli.
Czyż nie brzmi to jak lekcja przedszkola dla osób zainteresowanych prawdziwym okultyzmem? Niestety, dzisiaj dla mnie brzmi, ale wówczas nie. Takie ?przedszkole? przechodzi prawie każde dziecko w katolickiej Polsce. Na początku powoduje nami chęć spełnienia marzeń, chęć poznania przyszłości, zaciekawienie czymś, co nie zgadza się z naukowymi zasadami fizyki i oczywiście chęć przeżycia małego dreszczyku, zabawy… Później przychodzi zainteresowanie faktem, że sami stajemy się zdolni powróżyć, czasem się to jeszcze sprawdza w życiu, potem wywołujemy duchy, machamy wahadełkiem, szukamy różdżką wodnych cieków, obstawiamy się kamieniami i ekranami, bo to takie modne, stawiamy pasjanse, by sprawdzić czy się uda, zaczynamy spędzać czas na spotkaniach w gronie osób, które też mają takie zainteresowania, itd.
Za nami zaczyna ciągnąć się czar tajemniczości, kupujemy coraz więcej rzeczy ?na szczęście?, także w prezencie dla znajomych, a to słonik z trąbą koniecznie w górę, a to skarabeusz, to znów wschodnie gadżety typu dzwonki, łapacze duchów, kadzidełka, kamienne żaby, drzewka szczęścia, itp. Na szyi zamiast krzyżyka lub medalika pojawia się słonik, znak zodiaku lub inne rzeczy z cennych kruszców ? znów ?na szczęście?, a i ręka męża może być ozdobiona srebrnym grubym pierścieniem, otrzymanym na szczęście ? i cóż z tego, że to znak okultystyczny, nazywany pierścieniem Atlantów, bo my przecież mówimy, że w to nie wierzymy, ale nie możemy sprawiać przykrości darczyńcy, a ponadto nigdy nie zaszkodzi mieć coś ?na szczęście?, zresztą i szlafroczek w smoki wygląda tak pięknie, i co z tego, że nie wiem, co to oznacza, ważne, że wyglądam w nim interesująco…
Już u wejścia do domu czujemy atmosferę tajemniczości, trochę wschodnich gadżetów, nie witamy się oczywiście w progu, bo to przynosi pecha, zaswędziało oko czy nos albo ręka, to wiemy już, co nas czeka, a jakbyśmy nie daj Boże zachorowali, to przecież apteki pełne są leków homeopatycznych, które co prawda nie wiadomo dlaczego w ogóle są nazywane lekami, skoro są wyrabiane przy wtórze odprawianych czarów i z mocno rozcieńczonych składników, z niewiadomych produktów typu ?oko żaby czy serce skowronka?, ale przecież pani magister powiedziała, że nie warto dziecka truć chemią, więc nie powinno zaszkodzić, a skoro nie wiem, co jest w składzie tego leku, to nie muszę się martwić… A jeśli nie pomoże, to jest jeszcze bioenergoterapia, akupresura, i tak dalej… I nie wiadomo kiedy zabobony, wróżbiarstwo, przesądy, czyli praktyki okultystyczne ogarniają całą naszą przestrzeń życiową…
I tylko chciałoby się zapytać: ?A gdzie Biblia, gdzie wszyscy święci, gdzie Boża Matka, a gdzie Bóg Ojciec, gdzie Duch Święty, i gdzie Ty, Jezu Chryste, który poświęciłeś za nas swoje życie, gdzie nasza wiara, nasze korzenie, nasze prawdziwe życie… Gdzie??.
Czy gdzieś ?równolegle?, jak po latach o swoim życiu powiedziała moja koleżanka, czy może jednak razem?
Na szczęście ? i wówczas, i dzisiaj, w życiu moim i mojej rodziny ? nie równolegle tylko razem. Królujesz Boże w Trójcy Przenajświętszej w moim obecnym życiu niepodzielnie, a wszystko, o czym napisałam powyżej, jest już dla mnie i moich bliskich przeszłością. Wówczas też byłeś w naszym życiu i to byłeś aktywnie z naszej strony, i zapewne to ochroniło nas przed pójściem w tych praktykach o krok dalej, co mogłoby się skończyć prawdziwym nieszczęściem. Niestety, nie mieliśmy pojęcia, że to sprzeczne z zasadami wiary, a nawet groźne. To Ty, Boże, trzymałeś nas i naszych znajomych przy życiu przez duże ?Ż?, mimo chwil nieświadomej nielojalności wobec Ciebie, za co Cię, Panie, w imieniu własnym i moich bliskich oraz znajomych bardzo, bardzo przepraszam.
…i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…
…i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen. Chwała Tobie, Panie, i uwielbienie, Boże Żywy, w Trójcy
Jedyny, Prawdziwy… Dziękuję, że Jesteś.
Bioenergoterapii mówimy stanowczo NIE!
Kiedy w naszym życiu, bądź naszych bliskich pojawia się choroba (a szczególnie niosąca perspektywie wizję nieuchronnej śmierci) w naszej podświadomości uruchamia się działanie instynktu samozachowawczego mobilizujące nas do ratowania się za wszelką cenę. Medycyna jest bezsilna, co robić? Wtedy nieświadomi zagrożenia nie tylko dla ciała, ale i duszy oddajemy się w ręce tzw. uzdrowicieli ? bioenergoterapeutów, którzy obecnie w ogromnej liczbie zrzeszają się pod szyldem medycyny niekonwencjonalnej. Kończą kursy, otrzymują dyplomy i oficjalne zezwolenia na pseudoleczenie.
Bioenergoterapię w Polsce spopularyzował w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Anglik Clive Harris (zm. 17 IX 2009 roku). W jego zbiorowych seansach, najczęściej organizowanych w kościołach, wzięło udział (według niektórych szacunków) nawet kilka milionów osób. W ślad za Harrisem poszli liczni rodzimi uzdrowiciele. W 1985 r., wobec gwałtownego rozwoju bioenergoterapii, Ministerstwo Zdrowia wydało oficjalny zakaz prowadzenia praktyk bioenergoterapeutycznych na terenie placówek służby zdrowia. W Polsce rozpoznawanie, leczenie i zapobieganie chorobom przez osoby nieposiadające dyplomu lekarskiego jest ścigane prawnie. Klientami bioenergoterapeutów są najczęściej chorzy, którym medycyna akademicka nie potrafi pomóc.
Bioenergoterapia to określenie niepotwierdzone przez naukę. To swoiste oddziaływanie jednego organizmu na drugi, przy wykorzystaniu energii własnej. A energia własna (bioenergia) ? to energia każdego żywego organizmu, przejawiająca się w dynamicznym funkcjonowaniu tego organizmu. To energia, której nie zna fizyka, wykorzystywana przez osoby, które osiągnęły zdolność do lokalizacji zaburzeń w biopolu drugiego człowieka, oddziaływująca wyłącznie na ciało i psychikę innej osoby. Przy użyciu tej właśnie energii dokonują pozornych cudownych uzdrowień.
Medycyna niekonwencjonalna nie może czynić cudów, bo cuda to tylko i wyłącznie dzieło Boże. Jeżeli nie pochodzi to od Pana Boga, to odpowiedź nasuwa się sama ? komu służy bioenergoterapeuta. Szatan walczy z Bogiem o każdą ludzką duszę i robi wszystko, aby uniemożliwić zbawienie. Pozoruje uzdrowienie, aby nas pozyskać i zniewolić. Pierwsze wrażenie może być takie, że rezultaty bioenergoterapii mogą być bardzo dobre, ale po jakimś czasie fakty pokazują, że następuje tylko zmiana objawów choroby, a nie ma uzdrowienia. Podczas seansu nie dokonuje się uzdrowienie z choroby, tylko jej symptomy w zmienionej formie przenoszone są na inne obszary czy strefy naszego życia. Można powiedzieć, że jest przeniesienie symptomów choroby w inną część ciała, np. z problemów zewnętrznych, czysto organicznych, w problemy głębsze, przejście od problemów somatycznych do psychologicznych: złego samopoczucia, niepokoju, kłopotów, depresji, bezsenności. A potem następuje przejście symptomów do sfery duchowej, a więc problemy z modlitwą, złe samopoczucie w czasie Mszy Świętej, drażliwość, nerwowość na modlitwie, aż do bluźnierstwa. Powiedzmy bioenergoterapeuta wyleczył kogoś z wrzodów żołądka, pacjent czuje się dobrze, mijają wszystkie objawy. Ale za jakiś czas pojawiają się inne dolegliwości, np. problemy ze snem, dekoncentracja, nerwowość, kłopoty w rodzinie, zaczyna chorować inny członek rodzinny na chorobę, której nie można zdiagnozować, ktoś popełnia samobójstwo, rozwód itp.
Kiedyś Clive Harris zapytany przez tłumaczkę, w jaki sposób uzdrawia, odpowiedział wprost: ?Przy pomocy duchów?. Nie był też w stanie oddziałać na nią, gdy usilnie modliła się na różańcu w trakcie seansu bioenergoterapeutycznego. Często uzdrowiciele tracą swą moc uzdrawiania po egzorcyzmach i nawróceniu.
Św. Ignacy Loyola w ?Ćwiczeniach duchowych? podkreśla bardzo fakt, że Szatan na początku zawsze będzie nam dawał takie skutki, które będą wyglądały na dobro, bo gdyby tak nie było, nikt nie szedłby za jego głosem. Ale później stopniowo będzie wprowadzał na drogę, którą zaplanował. Na szczęście Pan Jezus Chrystus, który przelał za nas Krew, aby nas wybawić z grzechu dał nam dar rozeznawania duchów. Mówi nam: ?Nie możecie pić z kielicha Pana i kielicha demonów? (por. 1 Kor 10, 21). Dał nam też Bóg charyzmat uzdrawiania i kiedy kapłan kładzie nam ręce na głowę, wtedy dokonuje się uzdrowienie mocą Bożą. Ale i tu nie uzdrawia kapłan sam z siebie, lecz Bóg, który się nim posługuje.
Jeżeli przytrafiło nam się w życiu korzystać z usług bioenergoterapeuty, oddajmy to Panu w sakramencie pokuty, wyrzeknijmy się wszelkich kontaktów z New Age. Nie grozi nam nic, kiedy żyjemy w stanie łaski, łaski uświęcającej. Chroni nas: Ciało i Krew Chrystusa. Żaden bioenergoterapeuta nie może działać w obecności Najświętszego Sakramentu; twierdzą, że energia czuje opór i nie mogą jej przekazać. Nie dajmy się też zwieść, że w takim gabinecie pseudouzdrowiciela wisi krzyż i na koniec powie on, że reszta w rękach Boga. Weźmy sobie mocno do serca słowa Pana: ?Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych? (Mt 24, 24). Nie pozwólmy się odsunąć od Jezusa za czczą obietnicę przywrócenia zdrowia, bo jeśli nawet odzyskamy czasowo to fizyczne, to na pewno utracimy zdrowie duszy. Będziemy się coraz rzadziej i z trudem modlić, aż w końcu popadniemy w niewolę tego, który krąży, aby nas pożreć, to jest Szatana.
Jednym, Jedynym Uzdrowicielem jest Jezus Chrystus i tylko w Nim złóżmy całą naszą nadzieję. Amen.
Książki i audiobooki ks. Ireneusza Łukanowskiego SAC można zamówić:
www.pallotyni-otwock.pl
email: wiaraczynicuda2@wp.pl
tel: 22 779 29 92